Kapitalny mecz Polek w Pekinie! Drugie zwycięstwo biało-czerwonych w VNL!
To był pokaz naprawdę fantastycznej siatkówki! Reprezentacja Polski kobiet wygrała swój drugi mecz w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów, pokonując w Pekinie drużynę Chin 3:1. Polki długimi fragmentami grały na bardzo wysokim poziomie.
Ze wszystkich czterech setów tylko w drugim polski zespół miał kłopoty. Od pierwszej piłki świetnie grała Agnieszka Korneluk. Zawodniczka, która kilka tygodni temu świętowała zdobycie tytułu mistrzyni TAURON Ligi z DevelopResem Rzeszów, w czwartek została ogłoszona jako nowa zawodniczka tureckiego klubu Fenerbahce Stambuł. Przez półtora seta w meczu z Chinkami Korneluk miała sto procent skuteczności w ataku.
– Jesteśmy szczęśliwe, grałyśmy dzisiaj niesamowitą siatkówkę. Graliśmy z silnym zespołem, a mimo tego pokazaliśmy znakomitą siatkówkę. Do tego Oliwia ma dzisiaj urodziny, więc tym bardziej jesteśmy zadowolone. Dla nas jest bardzo ważne, by być razem jako zespół. Staramy się grać najlepszą siatkówkę tutaj i tak samo będzie dalej, aż do finałów w Polsce. Muszę przyznać, że nie możemy się już doczekać turnieju finałowego u nas – mówiła atakująca polskiej drużyny Magdalena Stysiak.
Cały polski zespół grał wyśmienicie – Chinki miały problemy z atakami i zagrywkami Martyny Łukasik, Martyny Czyrniańskiej i Magdaleny Stysiak, ale także dobrze prezentującej się Aleksandry Gryki czy widowiskowymi obronami Aleksandry Szczygłowskiej. Nawet w drugim secie, przegranym ostatecznie przez biało-czerwone 20:25, Polki walczyły bardzo ambitnie i na dobrym poziomie. Dobra podwójna zmiana Alicji Grabki i Malwiny Smarzek oraz skuteczność w ataku Czyrniańskiej spowodowały, że w końcówce zrobiło się tylko 17:19 dla rywalek. Wprawdzie wszystkich strat nie udało się odrobić, ale z pewnością pomogło to Polkom lepiej wejść w kolejną partię.
A tę, podobnie jak i czwartą, biało-czerwone zagrały perfekcyjnie. Chinki nie były w stanie im w żaden sposób zaszkodzić, a Lavarini spokojnie i często z uśmiechem na ustach przyglądał się swojej drużynie.
– Dzisiaj była lepsza siatkówka niż wczoraj. Dzięki dobremu przyjęciu było nam łatwiej. Wiadomo, że zawsze są rzeczy, które musimy poprawić, ale było naprawdę dobrze. Na pewno musimy poprawić system blok obrona, także możemy lepiej zagrywać – podsumował drugi trener polskiej reprezentacji Nicola Vettori.
Kolejne spotkanie Ligi Narodów polski zespół rozegra w sobotę o godz. 9 polskiego czasu z Turcją, a ostatnie podczas turnieju w Pekinie w niedzielę o 5.30 z Belgią.
Polska – Chiny 3:1 (25:22, 20:25, 25:19, 25:21)
Polska: Katarzyna Wenerska, Martyna Czyrniańska 20, Agnieszka Korneluk 17, Magdalena Stysiak 20, Martyna Łukasik 8, Aleksandra Gryka 12, Aleksandra Szczygłowska (libero) oraz Justyna Łysiak, Oliwia Różański 2, Alicja Grabka 1, Malwina Smarzek 7. Trener: Stefano Lavarini.