Udany start Polek w Lidze Narodów. Gospodynie mistrzostw świata bez szans
Polskie siatkarki bardzo udanie rozpoczęły sezon w Lidze Narodów. W swoim pierwszym meczu pierwszego turnieju w Pekinie drużyna trenera Stefano Lavariniego pokonała Tajlandię 3:0. Choć rywalki, które w tym roku gościć będą mistrzostwa świata, momentami walczyły bardzo ambitnie, wygrana biało-czerwonych była niezagrożona.
W wyjściowym składzie naszego zespołu znalazły się m.in. trzy mistrzynie TAURON Ligi z DevelopResu Rzeszów – Katarzyna Wenerska, Agnieszka Korneluk i Aleksandra Szczygłowska – a także Aleksnadra Gryka, która sezon kończyła w zespole BKS BOSTIK Bielsko-Biała, który finiszował na czwartym miejscu. Polki doskonale zaczęły, od początku uzyskując wyraźną przewagę, ale w środku seta nastąpił mały kryzys, a po autowym ataku Korneluk było nawet 12:14. Zespół Lavariniego błyskawicznie wrócił na swoje tory i po skutecznym bloku Korneluk cieszył się z wygranej 25:22. Najskuteczniejsze w pierwszej partii były: najlepsza na boisku Martyna Czyrniańska i Martyna Łukasik, które zdobyły po siedem punktów.
Druga partia, choć teoretycznie najbardziej zacięta, bo kończona w grze na przewagi, długo nie zapowiadała emocji. Polski zespół wyraźnie prowadził, ale w końcówce wyraźnie się pogubił, a przy stanie 24:23 Magdalena Stysiak przekroczyła linię trzeciego metra przy ataku z drugiej linii. To pobudziło Polki, bo chwilę później Czyrniańska skończyła trudny atak, a seta asem serwisowym zakończyła Aleksandra Gryka.
Najłatwiejsza, choć zakończona takim samym wynikiem, jak set pierwszy, była trzecia partia, bo ten wynik jest mocno mylący. Biało-czerwone prowadziły bardzo wyraźnie, ale w końcówce straciły część tej przewagi, ale wreszcie przy stanie 24:22 mecz zakończyła Agnieszka Korneluk.
– Pierwszy mecz turnieju zawsze jest specyficzny i bardzo cieszymy się z wygranej 3:0. W czwartek przeciwnik będzie na pewno bardziej wymagający, więc już przygotowujemy się na walkę – mówiła Agnieszka Korneluk.
– Z Tajlandią gra się zawsze trudno, popełnia się dużo błędów. Jest bardzo ważne, żeby dobrze rozpocząć sezon Ligi Narodów i budować pewność siebie. Na pewno z tego meczu wyciągniemy dobrą lekcję – dodał trener Stefano Lavarini.
Kolejne spotkanie Ligi Narodów polski zespół rozegra w czwartek, gdy o godz. 13.30 polskiego czasu zmierzy się z Chinkami. Następne mecze biało-czerwone mają zaplanowane na weekend – w sobotę o godz. 9 z Turcją i w niedzielę o 5.30 z Belgią.
Polska – Tajlandia 3:0 (25:22, 26:24, 25:22)
Polska: Katarzyna Wenerska, Martyna Czyrniańska 17, Agnieszka Korneluk 9, Magdalena Stysiak 15, Martyna Łukasik 15, Aleksandra Gryka 7, Aleksandra Szczygłowska (libero) oraz Alicja Grabka, Malwina Smarzek 3, Justyna Łysiak. Trener: Stefano Lavarini.