Popis reprezentacji Polski w meczu z Belgią w Lidze Narodów
Reprezentacja Polski siatkarek zakończyła pierwszy turniej Ligi Narodów z trzema zwycięstwami. W ostatnim spotkaniu w Pekinie pokonała Belgię, rozgrywając dwa niemal perfekcyjne sety.
Polki szybko pozbierały się po sobotniej przegranej z Turcją. Trener Stefano Lavarini znów posłał na boisko inny skład, w którym zabrakło trzech dotychczasowych pewniaczek: Martyny Czyrniańskiej, Magdaleny Stysiak i Katarzyny Wenerskiej. Ale ich zastępczynie spisały się znakomicie, a Belgia, która wielokrotnie sprawiała Biało-czerwonym problemy, tylko w jednym secie nawiązała równą walkę.
Polskie siatkarki zaczęły mecz znakomicie. Wychodziło im wszystko, ale przede wszystkim znakomicie broniły, a w kontratakach były nie do zatrzymania. Alicja Grabka wykorzystywała wszystkie swoje koleżanki, a najskuteczniejsza była Malwina Smarzek, która zdobyła w premierowej partii aż siedem punktów. To tylko o cztery mniej od dorobku wszystkich rywalek. Nawet ich liderka Britt Herbots była bezradna.
Druga partia zaczęła się od prowadzenia Polski 7:0 i długo wydawało się, że Belgijki nie zdobędą nawet dziesięciu punktów. Grabka popisywała się trudnymi zagrywkami, świetnie prezentowały się środkowe: Aleksandra Gryka i Dominika Pierzchała, a w obronie piłki sporadycznie dotykały boiska po naszej stronie. Trener rywalek robił zmiany, jednak nie miały one wpływu na grę. W połowie seta Olivię Różański zmieniła Paulina Damaske, ale gra Biało-czerwonych się nie zmieniła.
Wydawało się, że mecz będzie wyjątkowo krótki. Ale polskie siatkarki trochę się rozluźniły, popełniły kilka błędów w przyjęciu i ataku. W trzeciej partii przez cały czas musiały gonić przeciwniczki. Przy wyniku 5:9 trener Lavarini po raz pierwszy wziął czas, a po przerwie jego podopieczne zdobyły cztery z rzędu. Długo nie mogły jednak przejąć inicjatywy. Dopiero po asie Grabki wyszły na prowadzenie 20:19, ale musiały bronić setbola. Miały dużo szczęścia, bo przy wyniku 23:24 Pauline Martin zaatakowała w aut. W końcówce na boisku pojawiły się Stysiak i Wenerska, a tak pierwsza popisałą się złotym dotykiem – dwa razy atakowała, zdobywając dwa punkty, w tym ostatni w meczu.
Polska zakończyła turniej w Pekinie z trzema wygranymi i jedną porażką. Drugi turniej z udziałem naszej reprezentacji zostanie rozegrany w Belgradzie, a pierwszym przeciwnikiem będzie Holandia (18 czerwca).
Polska – Belgia 3:0 (25:11, 25:15, 27:25)
Polska: Grabka, Różański, Pierzchała, Smarzek, Łukasiak, Gryka, Szczygłowska (libero) oraz Damaske, Łysiak, Stysiak, Wenerska
STATYSTYKI MECZOWE