Aktualności

Siatkarskie ostatki 2022 roku w TAURON Lidze

W poświąteczny wtorek na boiska wracają siatkarki, by dokończyć 9. kolekę TAURON Ligi, ostatnią w 2022 roku. Liderki liczą na utrzymanie dobrej passy, zespoły z niższych miejsc na awans, a kibice na niespodzianki.

Pierwsze spotkanie rozegrano w przedświąteczny piątek, w którym Energa MKS Kalisz w trzech setach pokonała #VolleyWrocław, przerywając serię zwycięstw podopiecznych Michała Maska.

- Mecz nie potoczył się po naszej myśli. Nastawiałyśmy się na trudne spotkanie, niestety przegrałyśmy w trzech setach. Chciałyśmy ten mecz wygrać, najlepiej za trzy punkty, gdyż to pozwoliłoby nam mocno awansować w tabeli i wrócić z dobrymi humorami do domów na święta. Teraz trzeba przeanalizować szybko ten mecz, zobaczyć co było nie tak i wrócić po tej krótkiej przerwie z czystą głową do treningów - komentowała Adriana Szady, rozgrywająca wrocławskiej drużyny.

Siłą kaliskiej ekipy była rewelacyjnie spisująca się Karolina Drużkowska, która w całym meczu zdobyła 18 punktów i otrzymała trzecią w tym sezonie statuetkę MVP.

Czy zmiana trenera zmotywuje?

W jakich nastrojach do meczu z BKS BOSTIK Bielsko-Biała przystąpią legionowianki? Tuż przed świętami z funkcji trenera został odwołany Paweł Kowal. We wtorek zespół po raz pierwszy poprowadzi dotychczasowy asystent Grzegorz Kowalczyk. Czy pod jego skrzydłami siatkarkom z Legionowa uda się odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie? Z pewnością młode siatkarki z Mazowsza mogą wykorzystać fakt, że gospodynie wygrane mecze przeplatają przegranymi i jeśli tylko utrzymają stabilność w grze, mogą pokusić się o urwanie punktu.

Ciekawie zapowiada się spotkanie ROLESKI Grupa Azoty Tarnów i UNI Opole. Tarnowianki, po wygranej w ostatniej kolejce z IŁ Capital Legionovią Legionowo awansowały na dziewiąte miejsce, UNI Opole z dwoma zwycięstwami (odniosły je w 2. i 3. kolejce) jest na 11. miejscu. Obie ekipy mają na koncie po SIEDEM punktów, więc wygrana dla każdej z nich będzie bardzo cenna.

Środek tabeli walczy o punkty

W pozostałych meczach 9. kolejki faworytkami do wygranej są dominatorki naszej ligi, choć kibice liczą na niespodzianki. W czwartek Developres BELLA DOLINA Rzeszów zagra z Grot Budowlanymi Łódź, a Grupa Azoty Chemik Police z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz. Bydgoszczanki zajmują szóste miejsce w tabeli, łodzianki siódme, jednak obie ekipy potrafią napsuć krwi rywalkom.

Łodzianki po porażce 2:3 z #VolleyWrocław z pewnością będą chciały się zrehabilitować i poprawić swoją sytuację w tabeli. - Wrocław był bardzo mocno nakręcony. Wszystko im wychodziło. W końcu w trzecim secie zaczęło nam wychodzić. Szkoda tie-breaka, ponieważ wyciągnęłyśmy bardzo dużo punktów w końcówce. Zadecydował niuans. Szkoda, taka porażka trochę boli - tak oceniła przegrane 2:3 spotkanie Judyta Gawlak.

Bydgoszczanki z kolei w ostatniej kolejce nie znalazły sposobu na pokonanie Energii MKS Kalisz. Ale trudno walczyć ze świetnie dysponowanymi Aleksandrą Rasińską oraz Karoliną Drużkowską, które w tym meczu zdobyły odpowiednio 20 i 22 punkty. Kolejnego rywala – Grupę Azoty Chemik Police również będzie ciężko pokonać, bowiem mistrzynie Polski mają dwie z najlepszych blokujących ligi - Igę Wasilewską oraz Agnieszkę Korneluk. Obie mają na koncie po 24 bloki i zajmują ex aequo trzecie miejsce.

Szpital w Radomiu i kolejny mocny rywal

Ostatnim spotkaniem w 2022 roku będzie mecz ŁKS Commercecon Łódź z MOYA Radomka Lotnisko Radom. Radomianki nie mają na razie zbyt wielu powodów do radości. Zespół od początku sezonu nękany jest kontuzjami, kilka tygodni temu klub rozwiązał kontrakt z Janet Kalaniuvalu. W takich warunkach ciężko jest nie tylko trenować, ale i grać. A liderki tabeli TAURON Ligi z pewnością nie pomogą osłabionej drużynie w walce o punkty.

- Brakuje nam w tym momencie jakości. Jakości, którą mieliśmy przy pełnym składzie. Kiedy mogliśmy rotować zawodniczkami… A gdy podstawowe zawodniczki, o których myśleliśmy, że będą grały, są kontuzjowane sprawia to, że nie mamy możliwości zmian. W tym momencie jest to liczba totalnie ograniczona do minimum i przez to nie można w trakcie meczu dać "odpowietrzyć się” komuś na parę piłek, bo po prostu musi grać. Bez względu na jej jakość i bez względu co na boisku robi. To nas bardzo ogranicza - mówił w wywiadzie dla klubu Błażej Krzyształowicz, trener radomianek [CAŁY WYWIAD].