PGE Grot Budowlani Łódź w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń
PGE Grot Budowlani są pierwszą drużyną z TAURON Ligi, która awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Łodzianki dwukrotnie pokonały drużynę Tent Obrenovac, mistrza Serbii.
PGE Grot Budowlani już osiągnęli najlepszy wynik w ich występach w najważniejszym z europejskich pucharów. W grupie zespół z Łodzi zajął drugie miejsce, dlatego by znaleźć się się w ósemce najlepszych, musiał występować w barażu, nazywanym przez CEV fazą play-off. Pierwszy, ale duży krok łódzkie siatkarki zrobiły w Serbii, wygrywając do zera. Nie było to łatwe, bo dwa sety zakończyły się najniższą możliwą przewagą. Dzięki temu jednak w rewanżu potrzebowały zwycięstwa w dwóch partiach.
W Łodzi było trochę łatwiej, choć młoda serbska drużyna pokazała charakter. Budowlane grały twardo w ataku, a dużą skuteczność pokazała Terry Enweonwu. Ataki i zagrywki Włoszki były bardzo mocne, a rywalki nie mogły znaleźć sposobu na jej zatrzymanie. Gdy było 24:20, wydawało się, że postawienie kropki na i będzie formalnością. Wtedy jednak zawodniczki i kibice przeżyli déjà vu z niedawnego spotkania z DEvelopResem w Rzeszowie. Łodzianki zacięły się i nie mogły zdobyć ostatniego punktu. W końcu trener Maciej Biernat zmienił Enweonwu na Karolinę Drużkowską, a ta za drugim razem skończyła atak.
Do szczęścia brakowało więc jeszcze jednego seta. Tym razem PGE Grot Budowlani pokazali siłę i po 22 minutach cieszyli się z awansu. Rozegrała się Paulina Damaske, środkowe miały 100-procentową skuteczność, Jelena Blagojević popisywała się sprytnymi zagraniami, a Enweonwu skończyła pięć z dziewięciu ataków. Wysoką formę potwierdzała Justryna Łysiak - bezbłędna w przyjęciu i błyskotliwa w obronie. Zawodniczki z Obrenovaca podbiły wiele piłek, ale nie były w stanie powstrzymać gospodyń. Awans przypieczętowała asem Sasa Planinsec.
Na trzecią partię trener Biernat wprowadził cztery zmienniczki i mecz się wyrównał. Także dlatego, że zawodniczki Tentu zaczęły jeszcze lepiej bronić. Były momenty, że padały na boisko po trafieniu piłką, a mimo to otrzymywały ją w grze. Łodzianki praktycznie od początku musiały gonić, a gdy po kiwce Enweonwu wyszły na prowadzenie 22:21, wydawało się, że mecz się szybko zakończy. A jednak Serbki się nie poddały i wygrały honorowego seta.
Przegrana podrażniła Budowlane, które w ostatniej partii zagrały znakomicie. W polu zagrywki spustoszenie w linii przyjęcia Tentu robiła Drużkowska - po jej serii przewaga wzrosła do siedmiu punktów. A przy tak wysokim prowadzeniu gra się łatwiej, dlatego licznie zgromadzeni w hali kibice podziwiali widowiskowe i przede wszystkim skuteczne akcje PGE Grot Budowlanych. MVP została Łysiak.
Rywalem łódzkiej drużyny w ćwierćfinale będzie Savino Del Bene Scandicci, wicelider włoskiej ekstraklasy, zwycięzca grupy D Ligi Mistrzyń z kompletem zwycięstw, które dwa razy pokonało BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. W czwartek o awans zagra DevelopRes Rzeszów, który na Podpromiu zagra z Allianzem MTV Stuttgart. W pierwszym meczu było 3:1.