Katarzyna Wenerska: Wynik końcowy turnieju finałowego w Elblągu jest sprawą otwartą
- Fajnie byłoby, gdybyśmy powtórzyły w Elblągu sukces, jakim było wygranie TAURON Pucharu Polski przed trzema laty w Nysie, ale wiemy też, że w tym sezonie będzie to bardzo trudne – powiedziała po wygranym ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski rozgrywająca DevelopResu, Katarzyna Wenerska.
TAURON Liga: KS DevelopRes pewnie pokonał ITA TOOLS Stal Mielec i bez problemów awansował do półfinału TAURON Pucharu Polski. Mecz pucharowy z mielczankami był znacznie lepszy w waszym wykonaniu niż ten ligowy, mimo takiego samego wyniku, czyli 3:0?
Katarzyna Wenerska (rozgrywająca KS DevelopResu Rzeszów): Tym razem nie kombinowaliśmy zbyt wiele, bo wiedzieliśmy, że od tego spotkania zależy to, czy będziemy w turnieju finałowym TAURON Pucharu Polski czy nie. Nie było czasu na to, żeby np. ogrywać resztę zespołu. Plan został przez nas zrealizowany. Szybko nam poszło i cieszymy się, że jesteśmy w gronie uczestników turnieju finałowego w Elblągu.
TAURON Liga: Patrząc na niezwykle zacięte i emocjonujące derby Łodzi w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski mogłyście odetchnąć z ulgą, że w tym sezonie DevelopRes nie trafił na rywala z czołowej czwórki rozgrywek już na etapie 1/4 turnieju?
Tak. W końcu miałyśmy takie losowanie, że w ćwierćfinale nie musiałyśmy grać z rywalem z najwyższej półki. Czeka nas jednak trudny półfinał z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała i to na pewno nie będzie łatwy mecz. Oczywiście fajnie byłoby, gdybyśmy powtórzyły w Elblągu sukces, jakim było wygranie TAURON Pucharu Polski przed trzema laty w Nysie, ale wiemy też, że w tym sezonie będzie to bardzo trudne.
TAURON Liga: W turnieju finałowym w Elblągu zagra też ŁKS Commercecon Łódź, z którym DevelopResowi od lat ciężko się gra, a łodzianki będą faworytem w półfinale z MOYA Radomką Radom.
W tym sezonie przegrałyśmy mecz ligowy z ŁKS-em w pierwszej rundzie, ale moim zdaniem wtedy nie grałyśmy jeszcze takiej siatkówki, jaką od pewnego czasu długimi fragmentami prezentujemy. Ogólnie uważam, że wynik końcowy turnieju finałowego o TAURON Puchar Polski jest sprawą otwartą.
TAURON Liga: W ćwierćfinale z ITA TOOLS Stalą zagrałyście bez swojej podstawowej libero – Aleksandry Szczygłowskiej. To efekt jakichś problemów fizycznych?
Ola ma delikatne problemy, ale myślę, że na następny mecz już wróci i będzie gotowa do gry.
TAURON Liga: Bardzo dobrze wygląda pani współpraca z Agnieszką Korneluk, do której można kierować prawie tyle piłek do ataku co do skrzydłowej?
Aga jest bardzo wysoką zawodniczką, więc łatwiej jest jej sobie poradzić nawet jak dostaje trudniejsze piłki. Wykorzystujemy to jak tylko możemy i oby zdrowie nasz wszystkim dopisywało, to będzie dobrze.
TAURON Liga: W środę DevelopRes rozegra we Włoszech ostatni mecz grupowy Ligi Mistrzyń z A. Carraro Imoco Conegliano. To będzie okazja, żeby zobaczyć w jakim miejscu jesteście aktualnie na tle najlepszego klubowego zespołu na świecie?
Pojedziemy tam sprawdzić jak wyglądamy obecnie z naszą formą. Lepszego przeciwnika nie możemy sobie wymarzyć. W takim meczu to nie my musimy, tylko możemy bawić się siatkówką i mam nadzieję, że tak właśnie będzie i że powtórzymy chociaż wynik z pierwszego spotkania w Rzeszowie, gdzie przegrałyśmy 1:3 i to już myślę, że będzie zadowalające.
TAURON Liga: Seria wygranych meczów przez zespół z Conegliano na wszystkich frontach jest imponująca. Nie kusi jednak, żeby być tym pierwszym, który przerwie ich znakomitą passę?
To nie będzie dla nas mecz pod presją. Oczywiście gdyby się udało tam wygrać, to byłoby coś niesamowitego. Mamy też jednak świadomość jaki to jest rywal i że o to zwycięstwo będzie bardzo trudno. Jeśli rywalki dopiszą sobie kolejną wygraną na koncie po naszym dobrym meczu, to brawa dla nich.
TAURON Liga: Po powrocie z Włoch zmierzycie się na wyjeździe z #VolleyWrocław i w tym meczu trzeba będzie przypilnować dobrej sytuacji w tabeli TAURON Ligi?
Tak. Myślę, że to może być też spotkanie, w którym więcej dziewczyn z naszego zespołu się pokaże. Wiadomo, że w tych najważniejszych meczach cała nasza czternastka będzie potrzebna, więc spotkania z teoretycznie niżej notowanymi rywalkami trzeba wykorzystywać, żeby przypilnować naszej dobrej gry, niezależnie od tego kto będzie na boisku.
TAURON Liga: Powoli odczuwacie już, że coraz bardziej zbliża się najważniejsza część sezonu?
To jest bardzo intensywny czas i za nami i przed nami, bo zarówno styczeń, jak i luty, to są miesiące, w których rozgrywamy bardzo dużo meczów. Najważniejsze jest, żeby zdrowie nam w tym wszystkim dopisywało. Fizycznie musimy być na to gotowe, ale rzeczywiście czuć już zbliżające się wielkimi krokami play-offy, bo do końca rundy rewanżowej TAURON Ligi nie zostało zbyt wiele kolejek. To wszystko zleci bardzo szybko, ale ja już się nie mogę doczekać i myślę, że każdy kibic też czeka na te play-offy. To będzie ten czas, kiedy nie można sobie pozwolić na żadną chwilę rozprężenia, bo nawet jeden mecz może decydować o tym, czy będziemy bić się o najwyższe cele czy nie, więc nie mogę się już tego doczekać.
Powrót do listy