Energa MKS Kalisz
#VolleyWrocław
BKS BOSTIK Bielsko-
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
IŁ Capital Legionovia Legionowo
E.LECLERC MOYA Radomka Radom
ŁKS Commercecon Łódź
UNI Opole
Grupa Azoty Chemik Police
UNI Opole
BKS BOSTIK Bielsko-
IŁ Capital Legionovia Legionowo
Grot Budowlani Łódź
E.LECLERC MOYA Radomka Radom
IŁ Capital Legionovia Legionowo
BKS BOSTIK Bielsko-
UNI Opole
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
ŁKS Commercecon Łódź
Grupa Azoty Chemik Police
Grot Budowlani Łódź
IŁ Capital Legionovia Legionowo
E.LECLERC MOYA Radomka Radom
ŁKS Commercecon Łódź
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
Grupa Azoty Chemik Police
Grupa Azoty Chemik Police
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
ŁKS Commercecon Łódź
Grot Budowlani Łódź
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
Grupa Azoty Chemik Police
Grot Budowlani Łódź
ŁKS Commercecon Łódź
ŁKS Commercecon Łódź
Grot Budowlani Łódź
Grupa Azoty Chemik Police
Developres BELLA DOLINA Rzeszów
TAURON LIGA: Developres BELLA DOLINA wywalczył awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, ale mecz z ŁKS-em Commercecon Łódź nie był chyba aż tak dobry w wykonaniu drużyny jak ostatnie.
STEPHANE ANTIGA (francuski szkoleniowiec Developresu BELLA DOLINA Rzeszów): - Mieliśmy dobry początek, kiedy osiągnęliśmy już znaczną przewagę (18:9 w pierwszym secie – przyp. red.), ale rywalki wróciły do gry i zdołały odrobić taką stratę, co było dziwne. Również w czwartym secie niepotrzebnie doprowadziliśmy do wyrównanej końcówki. Wiemy jednak, że oba zespoły mogą grać bardzo dobrze. Dla nas problemem w tym meczu było zatrzymanie atakującej ŁKS-u – Veroniki Jones-Perry. ŁKS zagrał z nami w nieco innym ustawieniu i z innym trenerem. Oprócz Veroniki Jones-Perry również Martyna Grajber i środkowe ŁKS-u zagrały dobre spotkanie. Najważniejsze dla nas było zwycięstwo, bo tu nie liczyły się punkty, ale awans do następnej fazy. Bardzo zależało nam na wygranej i wiedzieliśmy, że ŁKS jest drużyną w naszym zasięgu i że jest to zespół, który nie gra równo. Natomiast jeśli ta drużyna gra swoją najlepszą siatkówkę, to ciężko jest je zatrzymać. Myślę, że w tym spotkaniu ŁKS zagrał dużo lepiej niż w ostatnim pojedynku ligowym z nami w Łodzi. Ostatecznie wygraliśmy, ale nie było łatwo. Jestem bardzo zadowolony, że jesteśmy cały czas w grze o zwycięstwo w Pucharze Polski. Potrzebujemy oczywiście jeszcze trzech kolejnych wygranych w tych rozgrywkach żeby sięgnąć po trofeum. Dla nas zwycięstwo nad ŁKS-em jest też pozytywnym bodźcem przed wyjazdowym spotkaniem Ligi Mistrzyń w Dreźnie, które jest bardzo ważne w kontekście awansu do następnej fazy. Nie mamy zbyt wiele czasu żeby przygotować się dobrze do tego meczu i czeka nas długa podróż. Do tego zespół niemiecki gra teraz dużo lepiej niż na początku sezonu. Mają na swoim koncie m.in. zwycięstwa z Kaliningradem w LM czy z Poczdamem w swoich rozgrywkach. Musimy na pewno zagrać lepsze spotkanie niż to z ŁKS-em. Natomiast pozytywem tego pucharowego meczu była na pewno postawa atakującej Izabelli Rapacz, która weszła na boisko z ławki w bardzo ważnym meczu i świetnie się spisała.
- Czy Bruna Honorio miała tylko słabszy dzień, bo zwykle w meczach z wymagającymi rywalami spisywała się bardzo dobrze i nie zawodziła.
- To chyba pierwszy raz w tym sezonie kiedy w tego typu meczu nie grała tak dobrze. Może nie było tragicznie, ale na pewno stać ją na lepszą grę. Na szczęście mamy wartościową ławkę i dobra postawa Izy Rapacz była dowodem na to, że dziewczyny rezerwowe potrafią dużo wnieść do gry i pomóc nam kiedy jest taka potrzeba.
- Od kilku tygodni w znakomitej dyspozycji znajduje się Kara Bajema, która powoli staje się liderką zespołu w ataku dostając od rozgrywającej mnóstwo piłek.
- Pracowaliśmy bardzo dużo podczas przerwy świąteczno-noworocznej. Niektóre z dziewczyn miały wtedy jeszcze większe obciążenia i większą ilość ćwiczeń. Dotyczy to m.in. Kary Bajemy i Kasi Wenerskiej. Dziewczyny pracowała wtedy naprawdę mocno. Z Karą też pracowaliśmy w tym kierunku, aby jeszcze rozwinęła swoje umiejętności w niektórych elementach i widać, że ta praca przyniosła efekty. Kara jest coraz bardziej regularna i pewna siebie. Rozwinęła się nie tylko w ataku, czy przyjęciu, ale też w bloku i w zagrywce. Zrobiła duży krok do przodu. Zresztą cała nasza drużyna po przerwie świątecznej od stycznia gra bardziej regularnie i jest w stanie na dłuższym dystansie utrzymać swój poziom gry. To było nasze główne założenie przed przerwą, żeby dziewczyny były bardziej regularne zarówno w trakcie poszczególnych setów, jak i w trakcie całego meczu. Teraz częściej wygrywamy właśnie po 3:1 lub 3:0 i unikamy tie-breaków, których tak dużo rozegraliśmy w pierwszej części sezonu. Również Magda Jurczyk po tej przerwie atakuje z większą siłą i efektywnością w ataku niż wcześniej. Cieszy mnie ogólnie postawa całego zespołu, który bardzo dobrze pracuje.
- W ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzycie się z UNI Opole. Beniaminek spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze, ale na pewno przystąpicie do tego spotkania w roli faworyta.
- UNI Opole jest pozytywną niespodzianką TAURON Ligi. Ten zespół gra naprawdę dobrze. Będziemy mieli okazję za niedługo zmierzyć się nimi także w rewanżowym spotkaniu ligowym, więc w niedużym odstępie czasowym zagramy z nimi dwa mecze, jedno w lidze i jedno w pucharze. Myślę, że Opole jest razem z nami i Legionovią w trójce zespołów TAURON Ligi, które spisują się w tym sezonie lepiej niż można było tego oczekiwać. Nie brakuje w tym zespole młodych dziewczyn, które wciąż się rozwijają i robię postępy. Widać, że wykonują dobrą pracę ze swoim sztabem trenerskim i idą cały czas w górę. Rywalizacja z nimi wcale nie będzie dla nas łatwa, zwłaszcza w Pucharze Polski, gdzie liczy się tylko jeden mecz i dyspozycja dnia. Dlatego w tych rozgrywkach jest zwykle jeszcze więcej niespodzianek, a pamiętajmy, że w tym roku liga i tak sama w sobie jest zacięta i nie brakuje wyrównanych meczów. Wiemy, że musimy zagrać w meczu z Opolem dobrze i na równym poziomie żeby pokonać rywalki.
- W środę zmierzycie się na wyjeździe z Dresdner S.C. w Lidze Mistrzyń, gdzie macie bardzo duże szanse na awans do fazy play-off i to z pierwszego miejsca.
- Chcemy oczywiście wygrać spotkanie z niemieckim zespołem, ale nie będzie to łatwe. Spodziewam się tam jeszcze trudniejszego meczu niż ten pucharowy z ŁKS-em. W ostatnich meczach zespół z Drezna prezentuje się znacznie lepiej niż na początku sezonu. Poza tym przystąpimy do tego spotkania praktycznie z marszu, bo nie mamy zbyt wiele czasu na przygotowania i czeka nas jeszcze dość długa podróż. Mam jednak nadzieję, że damy radę to wszystko odpowiednio zorganizować i poukładać, tak żeby w Niemczech rozegrać dobre spotkanie i je wygrać.