Magdalena Jurczyk: Mamy naprawdę doświadczone zawodniczki, co pokazałyśmy w kluczowych momentach
Spotkanie na szczycie TAURON Ligi - DevelopResu Rzeszów z PGE Grot Budowlanymi Łódź - dostarczyło sporo emocji, a niewiele brakło, a to łodzianki prowadziły by w nim 2:0. Wicemistrzyniom Polski udało się wyjść z nie lada opresji i ostatecznie to one zainkasowały komplet punktów.
-Ten drugi set był kluczowy w meczu i odwróciłyśmy jego losy. Podbudowałyśmy się mentalnie przede wszystkim, jak zaczęłyśmy odrabiać straty i bronić piłki setowe. Jak wyrównałyśmy na 1:1 to już poszło. Kolejny set był owszem ciężki, ale grało się nam dużo lepiej i łatwiej, niż by to miało miejsce przy wyniku 0:2. Przy 1:1 wynik jest już bardziej otwarty. Cieszy, że doprowadziłyśmy ten mecz do końca na naszą korzyść – mówiła Magdalena Jurczyk, środkowa DevelopResu.
Zespół z Rzeszowa od końcówki drugiego seta przejął inicjatywę praktycznie już do końca meczu. - Mamy naprawdę doświadczone zawodniczki, co pokazałyśmy w kluczowych momentach. Wiemy jak się mamy zachowywać i udowodniłyśmy to w końcówce drugiego seta. Cieszy komplet punktów, bo zespół z Łodzi sąsiaduje z nami w tabeli, a teraz mu nieco odskoczyłyśmy – stwierdziła Jurczyk, która rozegrała świetny mecz co zaowocowało wyróżnieniem statuetką MVP. - Zawsze może być coś lepiej. Uważam, że nie tylko ja zagrałam bardzo dobry mecz, każda z dziewczyn dała coś od siebie. Decyzja komisarza była taka, a nie inna i muszę to zaakceptować (śmiech). Bardzo się cieszę oczywiście – mówiła Jurczyk
Zespół z Rzeszowa czeka teraz spora dawka meczów. - Gramy w Stuttgarcie, później lecimy do Wrocławia i stamtąd do Kalisza. W kolejny weekend czeka nas natomiast Final Four TAURON Pucharu Polski w Elblągu. Przed nami długa podroż do Stuttgartu skąd mamy bardzo złe wspomnienia z ubiegłego sezonu. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Jesteśmy przygotowane na takie wyjazdy i mam nadzieję, że wytrzymamy to fizycznie – kończy Jurczyk.
Powrót do listy