ITA TOOLS STAL Mielec
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
Metalkas Pałac Bydgoszcz
UNI Opole
Grupa Azoty Akademia Tarnów
ITA TOOLS STAL Mielec
UNI Opole
PGE RYSICE Rzeszów
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
Energa MKS Kalisz
Grot Budowlani Łódź
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grupa Azoty Chemik Police
ŁKS Commercecon Łódź
#VolleyWrocław
MOYA Radomka Radom
Energa MKS Kalisz
Grupa Azoty Akademia Tarnów
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
ŁKS Commercecon Łódź
ITA TOOLS STAL Mielec
Grupa Azoty Chemik Police
#VolleyWrocław
Metalkas Pałac Bydgoszcz
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
Grupa Azoty Chemik Police
#VolleyWrocław
ŁKS Commercecon Łódź
ITA TOOLS STAL Mielec
Energa MKS Kalisz
Grupa Azoty Akademia Tarnów
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grupa Azoty Chemik Police
Grot Budowlani Łódź
PGE RYSICE Rzeszów
Grupa Azoty Akademia Tarnów
Energa MKS Kalisz
ŁKS Commercecon Łódź
#VolleyWrocław
UNI Opole
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
MOYA Radomka Radom
Metalkas Pałac Bydgoszcz
ITA TOOLS STAL Mielec
Grupa Azoty Akademia Tarnów
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
ŁKS Commercecon Łódź
Energa MKS Kalisz
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grot Budowlani Łódź
#VolleyWrocław
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
Grupa Azoty Chemik Police
ITA TOOLS STAL Mielec
PGE RYSICE Rzeszów
MOYA Radomka Radom
Metalkas Pałac Bydgoszcz
UNI Opole
Grupa Azoty Akademia Tarnów
PGE RYSICE Rzeszów
ŁKS Commercecon Łódź
Grupa Azoty Chemik Police
Energa MKS Kalisz
#VolleyWrocław
ITA TOOLS STAL Mielec
Grot Budowlani Łódź
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grupa Azoty Chemik Police
ITA TOOLS STAL Mielec
Krystian Pachliński, asystent Stefano Lavariniego, w drugim secie meczu z Włochami, niespodziewanie zażądał challenge'u. Jako jedyny zauważył bowiem, że rywalka dotknęła siatki, a Polska zdobyła 26. punkt i wyrównała wynik na 1:1. - Bohaterkami są zawodniczki, nie ja - podkreśla.
W drugiej partii Polska prowadziła 25:24 i po obronie miała piłkę po swojej stronie. Wtedy niespodziewanie zabrzmiał sygnał systemu challenge. Zaskoczone były siatkarki, a trener Lavarini sprawiał wrażenie, jakby chciał rzucić w swojego asystenta notatnikiem. - To prawda, też miałem takie odczucie - śmieje się Pachliński, który nacisnął przycisk na tablecie. Ryzykował dużo, bo w razie pomyłki nasza drużyna straciłaby punkt. Błędy rywalek nie sygnalizowały polskie zawodniczki. - W emocjach nie zauważyły, ale ja widziałem, jak włoska środkowa po wylądowaniu po skoku broni się przed wpadnięciem w siatkę. Nie wiem, dlaczego sędzia tego nie widziała - opowiada szkoleniowiec. Dodaje też, że jego decyzja była odruchem i dopiero w czasie sprawdzania zaczął się zastanawiać, czy miał rację.
Okazało się, że siatki dotknęła włoska środkowa i Polska zdobyła decydujący punkt. Pojawiły się głosy, że Pachliński był bohaterem meczu. - Nie, nie jestem bohaterem, bo trzeba było jeszcze wygrać trzeciego i czwartego seta - przypomina. Zwykle decyzje w sprawie sprawdzenia akcji konsultuje z Nikolą Vettorim, drugim trenerem reprezentacji.
Zwróciliśmy uwagę na niedoskonałości i wzięliśmy to na siebie. Kilka razy wyłapaliśmy przejście linii i inne błędy. Ale jak to w challenge'u: raz się wygrywa, a raz przegrywa. Teraz się udało, a to najważniejsze - mówi Pachliński.
Kim jest bohater ostatniej akcji w drugim secie? 35-letni Pachliński grał w siatkówkę, w pierwszoligowych drużynach, m.in. w Ślepsku Suwałki, AZS-ie Poznań, Morzu Bałtyku Szczecin, GTPS-ie Gorzów Wielkopolski i Wkręt-Mecie Domeksie Częstochowa. - W wieku 30 lat skończyłem studia i zacząłem pracę jako trener w Mielcu. Prowadziłem juniorów, a następnie zostałem asystentem Romana Murdzy w Stali - opowiada. W 2019 roku wyjechał na Węgry, gdzie asystował Jakubowi Głuszakowi w Vasasie Obuda Budapeszt i reprezentacji.
Gdy Głuszak w 2021 roku przeniósł się do Grot Budowlanych Łódź, Pachliński też trafił do łódzkiego klubu, w którym następnie pomagał Maciejowi Biernatowi, pomagając w zajęciu trzeciego miejsca w poprzednim sezonie. - Krystian Pachliński jest realistą-pesymistą, ja jestem realistą, a prezes Marcin Chudzik [prezes klubu] optymistą, który zawsze zakłamuje rzeczywistość. Jest to mieszanka ludzi, którzy wymyślają ciśnienie, ale to działa - tłumaczył Biernat, trener poprzedniego sezonu w TAURON Lidze.
- Czytałem to, ale nie do końca się zgadzam - śmieje się Pachliński. - Jestem realistą, chłodno wszystko oceniam - dodaje. Młodego trenera docenił selekcjoner reprezentacji Polski powołując go do sztabu. - Historia zatoczyła koło i wcisnąłem challenge - żartuje. To nie koniec, ponieważ Lavarini przenosi się do Fenerbahce Stambuł, zwycięzcy Ligi Mistrzów. Pomagać mu będzie Pachliński. - Dostałem propozycję od Stefano, zastanowiłem się i razem z rodziną podjęliśmy decyzję o wyjeździe do Turcji. Ważne, że będą w Stambule z moimi bliskimi, bo na Węgrzech dwa lata byłem sam - wspomina.
W Fenerbahce będzie pracować z Magdaleną Stysiak, która będzie atakującą mistrza Turcji. Liderka polskiej kadry będzie więc pracować z trenerami reprezentacji w sezonie przedolimpijskim. Czy po sukcesach w 2023 roku i dobrej postawie w ubiegłorocznych mistrzostwach świata Polska jest w stanie na stałe utrzymać się w światowej czołówki?
Nasza drużyna potrzebowała impulsu, żeby zacząć wygrać z mocnymi rywalami. Na tym poziomie raz się wygrywa, raz przegrywa, lecz dziewczyny uwierzyły, że mogą rywalizować jak równy z równym z najlepszymi w rankingu. Pokazały to w tym i poprzednim sezonie - kończy Pachliński.