Autor:Kamil Składowski, fot. FIVB

Małgorzata Glinka: trudne momenty budują zespół, brawo dla Polek!

To spotkanie pokazało, że nasz zespół potrafi walczyć – komentuje Małgorzata Glinka wygraną Polek 3:1 z Chorwatkami na inaugurację mistrzostw świata. – Kluczowy w całym meczu był pościg w trzeciej partii, zakończony naszym zwycięstwem. W takich momentach poznaje się prawdziwe drużyny – jeżeli potrafią zagrać pod presją uciekającego wyniku i odrabiać punkt za punktem to jest spora szansa, że zespół po takiej udanej pogoni stanie się mocniejszy, zahartuje się. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie w przypadku biało-czerwonych.
– Chcę zwrócić uwagę na to, że Chorwatki przez trzy sety grały z nami jak równy z równym, złamałyśmy je dopiero w czwartym secie. Widać w obu zespołach pracę trenerów i taktykę, fajnie że górą była ta Stefano Lavariniego. Oczywiście w grze obu ekip widać było, że to pierwsze starcie w turnieju, sporo było nieudanych akcji, nerwowości i przypadku. Najważniejsze jednak, że nasze dziewczyny wyszły z tego zwycięsko. Wyróżnię w tym meczu naszą libero Marię Stenzel, która szczególnie w końcowych fragmentach broniła wprost nieprawdopodobne piłki! Świetnie zagrały też nasze środkowe, a podwójna zmiana uratowała nas dwukrotnie – warto pochwalić Katarzynę Wenerską za kapitalną zagrywkę. Generalnie trzeba teraz chwilę się cieszyć, bo to była bardzo ważna wygrana. A zaraz potem wracać do Gdańska i pracować nad kolejnymi meczami. Najważniejsze jest to, że ten zespół zdał pierwszy test i w tym turnieju wszystko jest jeszcze przed nim. Brawo dziewczyny!