#VolleyWrocław
MOYA Radomka Radom
Energa MKS Kalisz
Grupa Azoty Akademia Tarnów
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
ŁKS Commercecon Łódź
ITA TOOLS STAL Mielec
Grupa Azoty Chemik Police
#VolleyWrocław
Metalkas Pałac Bydgoszcz
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Grot Budowlani Łódź
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
Grupa Azoty Chemik Police
#VolleyWrocław
ŁKS Commercecon Łódź
ITA TOOLS STAL Mielec
Energa MKS Kalisz
Grupa Azoty Akademia Tarnów
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grupa Azoty Chemik Police
Grot Budowlani Łódź
PGE RYSICE Rzeszów
Grupa Azoty Akademia Tarnów
Energa MKS Kalisz
ŁKS Commercecon Łódź
#VolleyWrocław
UNI Opole
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
MOYA Radomka Radom
Metalkas Pałac Bydgoszcz
ITA TOOLS STAL Mielec
Grupa Azoty Akademia Tarnów
MOYA Radomka Radom
UNI Opole
ŁKS Commercecon Łódź
Energa MKS Kalisz
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grot Budowlani Łódź
#VolleyWrocław
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
Grupa Azoty Chemik Police
ITA TOOLS STAL Mielec
PGE RYSICE Rzeszów
MOYA Radomka Radom
Metalkas Pałac Bydgoszcz
UNI Opole
Grupa Azoty Akademia Tarnów
PGE RYSICE Rzeszów
ŁKS Commercecon Łódź
Grupa Azoty Chemik Police
Energa MKS Kalisz
#VolleyWrocław
ITA TOOLS STAL Mielec
Grot Budowlani Łódź
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
PGE RYSICE Rzeszów
Metalkas Pałac Bydgoszcz
Grupa Azoty Chemik Police
ITA TOOLS STAL Mielec
UNI Opole
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-
ŁKS Commercecon Łódź
Grot Budowlani Łódź
#VolleyWrocław
Grupa Azoty Akademia Tarnów
MOYA Radomka Radom
Energa MKS Kalisz
Metalkas Pałac Bydgoszcz
ŁKS Commercecon Łódź
Energa MKS Kalisz
PGE RYSICE Rzeszów
ITA TOOLS STAL Mielec
MOYA Radomka Radom
TAURON LIGA: Pierwszy set zwiastował niespodziankę, grałyście bardzo dobrze, a rywalki zupełnie nie były sobą…
PAULINA ZABOROWSKA (rozgrywająca Jokera Świecie): Jesteśmy troszkę w ciężkiej sytuacji, bo covid nas nie oszczędzał i trenowałyśmy w okrojonym siedmioosobowym składzie. Wiadomo, że w takim gronie nie można zbyt wiele zrobić i tez troszkę to zgranie ucieka. Wyszłyśmy na ten mecz z nastawieniem, że nie mamy nic do stracenia. Zaczęłyśmy grać dobrą siatkówkę, a przede wszystkim cieszyć się z tego. I to nam udawało się do połowy II seta, a potem czegoś nam zabrakło. Zupełnie stanęłyśmy i nic się nam gra nie kleiła. Ciężko było nam złapać te obroty z inauguracyjnej partii.
- Te wasze problemy do II seta zaczynały się od przyjęcia zagrywki…
- Zgadza się. Podobnie w III secie, gdzie miałyśmy ogromny przestój przy zagrywce Magdy Jurczyk. Musimy nad tym popracować. Przed nami kolejne mecze w tym te najważniejsze w kontekście utrzymanie się w lidze. To jest nas cel i będziemy do tego dążyć.
- Po tym wygranym I secie i udanym początku II, gdzie prowadziłyście 5:2 gdzieś nie pojawiły się myśli, że można w Rzeszowie sprawić nie lada sensację?
- Pewnie, że tak. Mówiłyśmy sobie chociaż może punkt się uda wyszarpać, a może nawet mecz. Krok po kroczku, ale stało się jak się stało. Myślę, że później dziewczynom, które przeszły chorobę już baterie wysiadły. Musiałyśmy się trochę rotować, w sumie grała cały zespół ale nie wyszło tak jak chciałyśmy. Mamy nadzieję, że w najbliższych meczach będzie lepiej.
- Zajmujecie ostatnie miejsce w tabeli, ale strata do przedostatniego zespołu z Bydgoszczy wynosi tylko trzy punkty…
- Mecz z Bydgoszczą gramy za dwa tygodnie. Wcześniej mamy spotkanie z zespołem z Łodzi, gdzie będziemy chciały zagrać tak, żeby urwać punkt, a najlepiej to wygrać. Ta konfrontacja z Bydgoszczą będzie jednak dla nas najważniejszą, ale w każdym z meczów szukać będziemy swoich szansy.
TAURON LIGA: Pierwszy set zwiastował niespodziankę, grałyście bardzo dobrze, a rywalki zupełnie nie były sobą…
PAULINA ZABOROWSKA (rozgrywająca Jokera Świecie): Jesteśmy troszkę w ciężkiej sytuacji, bo covid nas nie oszczędzał i trenowałyśmy w okrojonym siedmioosobowym składzie. Wiadomo, że w takim gronie nie można zbyt wiele zrobić i tez troszkę to zgranie ucieka. Wyszłyśmy na ten mecz z nastawieniem, że nie mamy nic do stracenia. Zaczęłyśmy grać dobrą siatkówkę, a przede wszystkim cieszyć się z tego. I to nam udawało się do połowy II seta, a potem czegoś nam zabrakło. Zupełnie stanęłyśmy i nic się nam gra nie kleiła. Ciężko było nam złapać te obroty z inauguracyjnej partii.
- Te wasze problemy do II seta zaczynały się od przyjęcia zagrywki…
- Zgadza się. Podobnie w III secie, gdzie miałyśmy ogromny przestój przy zagrywce Magdy Jurczyk. Musimy nad tym popracować. Przed nami kolejne mecze w tym te najważniejsze w kontekście utrzymanie się w lidze. To jest nas cel i będziemy do tego dążyć.
- Po tym wygranym I secie i udanym początku II, gdzie prowadziłyście 5:2 gdzieś nie pojawiły się myśli, że można w Rzeszowie sprawić nie lada sensację?
- Pewnie, że tak. Mówiłyśmy sobie chociaż może punkt się uda wyszarpać, a może nawet mecz. Krok po kroczku, ale stało się jak się stało. Myślę, że później dziewczynom, które przeszły chorobę już baterie wysiadły. Musiałyśmy się trochę rotować, w sumie grała cały zespół ale nie wyszło tak jak chciałyśmy. Mamy nadzieję, że w najbliższych meczach będzie lepiej.
- Zajmujecie ostatnie miejsce w tabeli, ale strata do przedostatniego zespołu z Bydgoszczy wynosi tylko trzy punkty…
- Mecz z Bydgoszczą gramy za dwa tygodnie. Wcześniej mamy spotkanie z zespołem z Łodzi, gdzie będziemy chciały zagrać tak, żeby urwać punkt, a najlepiej to wygrać. Ta konfrontacja z Bydgoszczą będzie jednak dla nas najważniejszą, ale w każdym z meczów szukać będziemy swoich szansy.