Autor:RM

Patrycja Flakus: potrzebowałam zmiany

PLUSLIGA: W sobotę miała pani okazję zaprezentować się w przekroju całego meczu w hali na Podpromiu, co nie udawało się w poprzednim sezonie, kiedy reprezentowała pani barwy Developresu…
PATRYCJA FLAKUS (atakująca Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna): Dzień przed wyjazdem do Rzeszowa nasza podstawowa atakująca Monika Bociek doznała kontuzji i dostałam szansę gry. Rzucono mnie na głęboką wodę, dostawałam sporo piłek i początki były bardzo stresujące, ale jakoś to przetrzymałam i starałam się grać jak najlepiej.

Bardzo dobrze rozpoczęłyście ten mecz. W I secie prowadziłyście m.in. 19:10, ale nie udało się utrzynmać zwycięstwa do końca. Dlaczego?
Developresu…
PATRYCJA FLAKUS: Wygrało doświadczenie Developresu. Za dużo błędów popełniamy i to nie po raz pierwszy. Zdarzają się nam przestoje, w których seriami tracimy punkty i niestety przegrywamy.

Chyba ta sytuacja z inauguracyjnej partii podcięła wam skrzydła, bo w dwóch kolejnych spisywałyście się już dużo gorzej?
Developresu…
PATRYCJA FLAKUS: Trochę tak. Do Rzeszowa przyjechałyśmy bez dwóch podstawowych zawodniczek, co na pewno odbiło się na naszej grze. Wszystko się jakoś tak na przekór nam układa.

Zmieniła pani Developres na Muszyniankę. Służy ta przeprowadzka?
PATRYCJA FLAKUS: Myślę, że tak i jestem ogólnie zadowolona. Potrzebowałam troszkę zmiany, bo to jest mój dopiero drugi sezon w ekstraklasie. Grałam do tej pory w niższych liga, a ten poprzedni sezon był dla mnie nauką. Stwierdziłam, że czas na zmiany tym bardziej, że Developres budował bardzo mocny skład i w Rzeszowie nie było już dla mnie miejsca.